NIEMCY: Hauptstaatsarchiv w Stuttgarcie- „Piccard projekt”, czyli lilie, korony i wieże „zatopione” w dokumencie.
Przy wsparciu Fundacji na Rzecz Kultury Landu Badenii Wirtenbergii (Stiftung Kulturgut des Landes Baden-Württemberg) i znanego z różnych inicjatyw na rzecz upowszechniania zasobów archiwalnych Niemieckiego Towarzystwa Badawczego (Deutsche Forschungsgemeinschaft) DFG, Hauptstaatsarchiv w Stuttgarcie zrealizowało projekt udostępniający online imponujący zbiór znaków wodnych z zespołu o tajemniczej nazwie
J 340. Takim skrótem określany jest zbiór znaków wodnych opracowany i skatalogowany przed laty przez Gerharda Piccarda (1909-1989). Poświęcił on temu dziełu 40 lat swojego życia. W 1951 roku Piccard przekazał zbiór do Hauptstaatsarchiv w Stuttgarcie, gdzie pracował następnie jako niezależny współpracownik archiwum i dalej prowadził prace nad gromadzeniem i opisywaniem zbioru. Zebrane, a dokładnie odrysowane z oryginałów znaki wodne pochodzą z 85 archiwów niemieckich, ale także włoskich, austriackich, szwajcarskich, niderlandzkich i francuskich. Zasadniczo obejmują okres od 14 do 17 wieku, ale najstarsze zarejestrowane znaki pochodzą jeszcze z 1295 roku. Jest to największy tego typu zbiór na świecie. Piccard opracował ponad 100 tys. kart katalogowych dla zebranych znaków wodnych, opisywał je i systematyzował. 17 inwentarzy obejmujących ten zbiór wydanych zostało w 25 tomach i obejmuje ok. 92 tys. znaków wodnych.
Całość zbioru dostępna jest jednak online na stronach Hauptstaatsarchiv Stuttgart. Prace nad projektem trwały od 2002 roku. Dokonano nowej klasyfikacji zebranych znaków wodnych stosując w ramach 38 grup głównych typu „Korona”, „Głowa bawołu”, „Lilia”, „Wieża” ,czy „Krzyż” podział na kolejne podgrupy i klasy w zależności od dodatków do elementów głównych. Każdy znak posiada opis cech fizycznych, datację oraz informację o jego pochodzeniu. Przeglądając katalog tych znaków można podziwiać wyobraźnię ich twórców oraz artystyczne piękno, niekiedy prymitywne, niekiedy wyrafinowane. Znaki w zbiorze są oczywiście w wersji odrysowanej z oryginału. Nie trzeba wysiłku, aby na zapisanej kartce papieru czerpanego, oglądając ją pod źródło światła, dostrzec rysunek znaku wodnego. Baza posiada także link do dwóch ważnych katalogów online znaków wodnych- austriackiego "Wasserzeichen des Mittelalters" (WZMA) i holenderskiego „Watermarks in Incunabula printed in the Low Countries (WILC). Projekt ten jest pokrewny z innym projektem –„Bernstein, The Memory of Paper” - realizowanym w skali europejskiej przez 9 instytucji w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoszech, Holandii i Austrii. „Bernstein” finansowany jest przez Komisję Europejską.
W rzeczywistości niewiele osób przeglądając akta w archiwum, zwraca na tego typu detale uwagę. Historycy szukają informacji zawartej w samym zapisie dokumentów, archiwiści jednak nie powinni zapominać o innych formach zapisu informacji, chociażby kryły się one na drugim lub trzecim planie dokumentu. Jak się okazuje nawet nie zapisany papier czerpany już sam w sobie kryje wiele ciekawych informacji, mogących stanowić odrębny byt dokumentu.
Landesarchiv Baden- Württemberg
oprac. Jolanta Leśniewska
AP Kutno
Poprawiony (piątek, 28 maja 2010 11:07)