POLSKA: Białystok, XXI Powszechny Zjazd Historyków Polskich
Otwarcie zjazdu w Operze Podlaskiej
W dniach 17-20 września 2024 r. odbył się XXI Powszechny Zjazd Historyków Polskich, obradujący pod hasłem „Człowiek twórcą historii”. Przygotowania do niego trwały przez kilka lat, a brało w nich udział wiele osób, reprezentujących organizatorów czyli Polskie Towarzystwo Historyczne (z prezesem prof. Krzysztofem Mikulskim na czele)i Uniwersytet w Białymstoku (z przewodniczącym Komitetu Organizacyjnego prof. Cezarym Kuklą na czele), partnerów strategicznych (władze województwa podlaskiego i miasta Białegostoku) oraz part.nerów instytucjonalnych (Instytut Pamięci Narodowej, Archiwa Państwowe, Muzeum Historii Polski oraz Muzeum Historii Żydów Polskich).Obrady miały miejsce na nowoczesnym kampusie UwB, mieszczącym cztery wydziały. Uroczysta inauguracja i Gala Historyka odbywały się w Operze i Filharmonii Podlaskiej, mapping historyczny na murze Pałacu Branickich, a Archiwum Państwowe w Białymstoku i liczne placówki kultury kusiły uczestników ofertą zwiedzania.
Zjazd zgromadził prawie tysiąc zarejestrowanych uczestników, w tym około stu osób z archiwów. W jego trakcie odbyło się kilkadziesiąt sesji pogrupowanych w wielkie tematy i panele problemowe, w czasie których wygłoszono ok. 180 referatów. Opublikowane zostały one w 8-tomowym wydawnictwie zjazdowym. Były też warsztaty i panele skierowane do nauczycieli, panel olimpijczyków w 50-lecie Olimpiady Historycznej, wystawy, sesje posterowe, Targi Książki Historycznej – ze stoiskiem wydawnictw Archiwów Państwowych.
Archiwa Państwowe zorganizowały dwa panele. „Archiwa cyfrowe a multiwersum. Historyk wobec źródeł dostępnych on-line” – prowadziła dr hab. Lucyna Harc, zastępca Naczelnego Dyrektora AP. Zabrało w nim głos sześć osób – przedstawicieli użytkowników z uczelni wyższych i genealogów oraz udostępniających im dokumenty archiwów państwowych i społecznych. Prof. Jacek Tebinka (UG) porównał „Kwerendy w czasach rewolucji informatycznej w archiwach w Polsce i Wielkiej Brytanii. Z doświadczenia badacza”. Z jego doświadczeń wynika, że w obu krajach zasady udostępniania są nieco inne – to, co je łączy, a co badacz uznał za utrudnienie, to ograniczenie dostępu do najnowszych źródeł. Prof. Maciej Michalski (UAM) w referacie „Portal ,,Szukaj w archiwach’’ jako narzędzie badawcze dla historyków. Kilka refleksji o potrzebach użytkowników” docenił istnienie portalu, stwierdzając, że domena gov.pl gwarantuje jakość, ale nie zawsze tak jest w rzeczywistości. Wspominał na przykład wątpliwe dane, niejasność strategii wyszukiwania, prezentowania i opisu kopii cyfrowych. Przyznał, że oczekiwana jest możliwość przeszukiwania treści udostępnionych dokumentów. Apelował o korelację planów digitalizacji z potrzebami badaczy, a sztuczną inteligencję postrzegał jako wielką niewiadomą, ale nieuniknioną. Po nim zabrał głos Piotr Nojszewski (Warszawskie Towarzystwo Genealogiczne) przedstawiając „Genealoga w świecie archiwów cyfrowych stan obecny i oczekiwania”. Przyznał, że jego środowisko nie uważa genealogii za naukę pomocniczą historii, lecz za podstawową, a pozostałe dziedziny jako wspomagające działania. Postulował udostępnianie danych badawczych i kopii źródeł pozyskanych w ramach projektów. Wyraził zdziwienie, że Polska jako jeden z nielicznych krajów nie przystąpiła do projektu Transkribus. Zwrócił też uwagę na olbrzymi dorobek środowisk genealogicznych w udostępnianiu i indeksowaniu archiwaliów, przedstawiany na wielu portalach, które są łatwiejsze w obsłudze i bardziej skoncentrowane na temacie. Wątpił w możliwość obsłużenia wszystkich potrzeb badawczych przez jeden portal. Po tych wystąpieniach wymownie brzmiał temat (i treść!) wystąpienia Piotra Zawilskiego (NAC) „Dlaczego tego nie ma jeszcze w Szukaj w Archiwach?!”. Przedstawiał punkt widzenia archiwów i ich zadania, w tym zabezpieczenie archiwaliów – digitalizacja jest jedną z form zabezpieczenia, dlatego jest planowana jako proces obejmujący dużo więcej niż skanowanie. Przypomniał etapy rozwoju portalu Szukaj w Archiwach, olbrzymie ilości nowych kopii cyfrowych i jeszcze większa kolejkę dokumentów do skanowania. Podawał też w wątpliwość potrzebę i możliwości digitalizacji całego zasobu archiwalnego. Katarzyna Ziętal (Centrum Archiwistyki Społecznej) w wystąpieniu „Zbiory społeczne a warsztat historyka” poinformowała, że ruch archiwów społecznych obejmuje prawie 800 organizacji, ponad połowa opisana jest w Otwartym Systemie Archiwizacji OSA, a on-line opisy udostępnia 276 z nich. Ich zasób otwiera przed historykami nowe perspektywy badawcze, a korzystając z nich trzeba mieć świadomość, że dobór archiwaliów może być subiektywny, zaś ich opisy „autorskie”, nieraz zawierające więcej informacji niż samo źródło. Ostatnie było wystąpienie Marcina Wilkowskiego (UW) pt. „Szacowanie rozmiarów straty: stabilność zasobu Webu dokumentujących ważne wydarzenia społeczne w Polsce (2020-2023)”. Prelegent mówił o witrynach i stronach internetowych, zawierających w momencie tworzenia na ogół aktualne dane, nieraz później zmieniane – czyli o dokumentacji w postaci naturalnie elektronicznej, nie mającej odpowiednika analogowego. Kolejne wersje danych i samych struktur rodzą konieczność zabezpieczania dawnych i ich udostępniania. Doświadczenia w tym zakresie nie są długie, a rozwiązania nadal wypracowywane.
Dyskusja w trakcie panelu „Archiwa cyfrowe a multiwersum”
– od lewej: Jacek Tebinka, Piotr Nojszewski, Marcin Wilkowski,
Lucyna Harc, Maciej Michalski, Katarzyna Ziętal i Piotr Zawilski
W dyskusji większość panelistów zgodziła się, że multiwersum jest nieuniknioną i niejako naturalną perspektywą, w wymiarze nie tylko realnym, ale i wirtualnym. Dyskutowano nad doborem źródeł do digitalizacji, potrzebami i możliwościami, konsultacjami ze środowiskiem naukowym, wielością portali udostępniających dane, sposobami ich przeszukiwania. Wybrzmiał przy tym postulat badaczy dotyczący udostępniania oryginałów – w wyjątkowych wypadkach są niezastąpione. I postulat archiwów, aby osoby przygotowujące projekty grantowe „zechciały” konsultować z wyprzedzeniem możliwości digitalizacji wymarzonych przez siebie dokumentów. Pojawił się też wątek archiwizowania i udostępniania on-line danych badawczych, obecny także na innych panelach.
Drugi panel Archiwów Państwowych jeszcze bardziej skierowany był w stronę użytkowników – „Paradoksy otwartości. Wyzwania w udostępnianiu materiałów archiwalnych”. Prowadził go dr Tomasz Matuszak (AP w Piotrkowie Trybunalskim), wspominając, że podczas inauguracji zjazdu prof. K. Mikulski stwierdził, że historycy nie mogą obejść się bez archiwaliów. A archiwalia przechowywane są w placówkach różnych typów. O głos poproszono więc ich przedstawicieli. Pierwszą była dr Anna Barszcz (Archiwum Rady Ministrów), przedstawiająca „Archiwistę wobec praw informacyjnych i oczekiwań klienta oraz obowiązku ochrony informacji – doświadczenia pracowników Archiwum Rady Ministrów KPRM w udostępnianiu zasobu”. Po krótce przypomniała dzieje i zasób tego archiwum wyodrębnionego. Dużo uwagi przywiązała do zasad i podstaw prawnych działania, podkreślając, że jego pierwszorzędnym zadaniem jest udostępnianie wewnętrzne na potrzeby rządu i urzędu. Jest to zazwyczaj udostępnianie celowane, konkretne, nie szerokie kwerendy. Użytkownicy zewnętrzni przyjmowani są tam chętnie, ale w miarę możliwości, po uprzednim uzgodnieniu. W meandry zmieniających się zasad coraz bardziej otwartego udostępniania w mającym odrębny status ustawowy Archiwum IPN wprowadziła Marzena Kruk w referacie „Przeszłość i teraźniejszość – udostępnianie dokumentów ze zbiorów Instytutu Pamięci Narodowej w świetle przepisów”. Podkreślała, że obecnie 99,9% zasobu ma status dokumentacji jawnej i może być udostępniana na obowiązujących zasadach. On-line dostępny jest inwentarz zasobu, natomiast zasób udostępniany jest w czytelniach IPN. Także z Archiwum Cyfrowego, zawierającego coraz więcej kopii, korzystać można na miejscu, po otrzymaniu uprawnień do wybranych dokumentów. Od przedstawienia statystyki uczelni rozpoczęła dr Monika Płuciennik (UG) referat „Dostęp do archiwów – prawo czy przywilej. Udostępnianie dokumentacji w archiwach szkół wyższych w Polsce”. Jest ich ponad 350, ale tylko nieliczne posiadają zasób z kilku stuleci. Archiwa uczelniane mają podwójną podległość – rektorowi uczelni i dyrektorowi archiwum państwowego, a z tego wynika konieczność uwzględniania w działaniu różnych przepisów prawa. Z założenia otwarte, muszą liczyć się z możliwościami kadrowymi i prawnymi. Za największe problemy przy udostępnianiu prelegentka uznała ochronę danych osobowych i respektowanie praw autorskich. Jako ostatni w tym panelu zabrał głos Dariusz Makowski (NDAP), przedstawiając „Archiwa na progu zmian. Możliwości zastosowania nowoczesnych technologii podczas udostępniania materiałów archiwalnych”. Zwrócił uwagę na zmianę grona użytkowników w dostępie on-line, którzy często nie prowadzą zaawansowanych badań, ale biegle posługują się aparatami mobilnymi. Do potrzeb różnych użytkowników dostosowana powinna być oferta archiwów państwowych. Prelegent przedstawił zasady budowania systemów, w oparciu o model referencyjny OAIS, podawał przykłady już istniejących portali i wspomniał o potencjalnych możliwościach zastosowania sztucznej inteligencji w zakresie np. indeksowania probabilistycznego, automatycznego opracowania, rozpoznawania obrazu, mowy i tłumaczenia dialogów.
Dyskusja w trakcie panelu „Paradoksy otwartości” – od lewej: Paweł Pietrzyk,
Tomasz Matuszak, Dariusz Makowski, Anna Barszcz, Marzena Kruk i Monika Płuciennik
Dyskusję rozpoczął dr Paweł Pietrzyk Naczelny Dyrektor AP, pytając o rozumienie przez prelegentów terminu „archiwum otwarte”. Paneliści uznali to za oczywiste, potwierdzając, że czekają na użytkowników, gotowi pomagać im w korzystaniu z archiwaliów. Sporo uwagi wzbudził spór o uznaniowość – jak się okazało, odmiennie rozumianą przez niektórych dyskutantów. Pojawiły się też głosy podające przykłady trudności w uzyskaniu wnioskowanych materiałów oraz nawołujące do współpracy w celu wypracowania spójnych metod działania.
Podczas zakończenia zjazdu oba panele archiwalne zostały podsumowane przez prowadzących. L. Harc przywołała pozytywną ocenę potencjału obecnych archiwalnych witryn internetowych, chęć uwzględniania przez archiwa potrzeb badaczy i potrzebę ich zgłaszania w odpowiednim czasie. T. Matuszak, jako ostatni mówca, zakończył hasłem „łączyć nie dzielić”.
Uczestnicy przyznawali, że program zjazdu był bardzo bogaty, co sprawiło, że nie mogli skorzystać ze wszystkiego, w czym chcieliby wziąć udział. Podkreślali także dobrą organizację i przebieg zjazdu, który jako wydarzenie można uznać za udany. Czas pokaże, na ile był inspirujący i spowoduje nowe działania lub pozytywne kontynuacje. Na zakończenie ogłoszono, że kolejny zjazd historyków odbędzie się w 2029 roku w Łodzi.
Więcej:
XXI Powszechny Zjazd Historyków Polskich za nami!
Anna Laszuk [NDAP] – tekst
Andrzej Badyda [NDAP] – fotografie
Poprawiony (niedziela, 29 września 2024 19:14)